Oto chwila prawdy. Pijemy herbatę i zastanawiamy sie ile łyżeczek, kostek cukru do niej wsypano.

Napewno bedac w Maroku piliscie nie raz taką wlasnie spieniona mietowa herbate. Czesto jest ona mieszanka zielonej chinskiej i mietowej marokanskiej.

Ja i Wiewiór wolimy ta czystą miętę w wersji malo slodkiej. Wprawia nas w Dobry Nastrój.

Marokanska mietowa herbata w duecie z Marokanskimi “sfyiszami” (pączki, oponki) to niezwykle Pyszne połaczenie. Daję słowo zjadlam ich baaaardzo duzo, również na tarasie Riadu Dar Salam…

W dalszych rozważaniach nad wyższością swiat Bozego Narodzenia nad swietami WielkieNocy chce dodac iz mimo wszystko Zajączki Wiosenne przynosza częstokroć, ciekawsze upominki niz Aniołki…

Co wy na to? Proszę o komentarze! Niezwykle ciekawy zyrandol, lampion, lampa Marokanskiego Metalurga – Rękodzielo Maroka. Jest znakiem Czasu – New Designe from Morocco. Zapraszam na luksusowe doznania estetyczne. Noc w ekskluzywnej Kasbie…