Krótko po powrocie… Zimno w nocy, a wdzień 20 C. Amerykanie i Anglicy, na wyprzódki z Francuzami. Dużo wycieczek z Polski…
Nigdy nie oddam samotnego podróżowania innej formie – np. wycieczkowemu, bezpiecznemu ale beznamiętnemu według mnie – sposobowi “dotykania obczyzny”… polecam trampowanie. Wystarczy parę chwil i juz macie tani bilet, następnych parę aby znaleźć tani riad.
Już w domu. Było ciekawie. Ale mam nadzieję, że następnym razem (październik) spedzimy razem, dluzszy czas nad oceanem, w Mogadorze czyli Essauirze.
Zresztą tak nie wiele trzeba w radości życia… Jacek w “czerwonym aucie” – ślubnym szaleństwie kuzynostwa Izy i Rafała Siejcy…