Cytuję dziewczyny Organizatorki:)
“Stało się! Dopinamy wszystko na ostatnie guziki zarówno tu w Polsce jak i w Maroku. Czekamy na zainteresowane wyprawą fajne babki. Wykonujemy górę pracy i czekamy na delektowanie się miętową herbatą, dobrą zabawę i szczęśliwą podróż. W trakcie wyprawy nie zabraknie niczego! Będziemy tańczyć taniec brzucha, malować pod gołym niebem, śnić o baśniach z tysiąca i jednej nocy, relaksować się w Hammamie, rozkoszować marokańską, wyśmienitą kuchnią, gubić i odnajdywać drogę w wąskich uliczkach marokańskich medyn. Powędrujemy po jeszcze pustych, bo sezon dopiero nadejdzie, górach Atlasu Wysokiego a przed powrotem będziemy śpiewać i tańczyć nad oceanem w trakcie niezwykle barwnego i ciekawego festiwalu muzycznego. Zaczniemy od losowania zadań dla Was, które jeszcze bardziej przybliżą nam charakter tego kraju. Na dzień dzisiejszy wszystko co zaplanowałyśmy czeka na realizację i na nas w Maroku. Do ogarnięcia zostało duuuuużooooo drobiazgów tzw szlify, więc mamy co robić poza naszymi codziennymi obowiązkami nie związanymi z Wyprawą i pewnie zanim się obrócimy będziemy lądować w Marakeszu.
Pragniemy zaprosić do udziału w wyprawie kobiety lubiące wyzwania i aktywny wypoczynek oraz te które lubią spędzać czas wolny na odpoczynku i relaksie. Zapraszamy do niespiesznej włóczęgi ulicami miast, wiosek i górskich szlaków. Przygotowałyśmy program tak, by zarówno dawał możliwość aktywnego jak i biernego wypoczynku.”
POWODZENIA! Ucałujcie Góry ode mnie… i pozdrówcie Monikę koniecznie!