Tanger – Warszawa – Marakesz

Marokański Blog Doroty Zawadzkiej

Mamas&Babas – Prezenty, Dzieci, Projekt i KRAM!

9 September 2008, autor: Dorota

 Dzieci - To nasze prezenty od życia…w marokanskich ubrankach.

Mam plan blisko, bliżej,…Projekt Mamas&Babas…

Mój mały Wieeelki Prezent

Bedzie to cos, MaM nadzieję, ciekawego.

Prezenty to my dla Mamy i Taty!

Moze znajdziecie tu fajny prezent dla córki, syna, kuzyneczki, no i … dla Was babeczki!

  • Osita Galeria – nosidelka i obrazki, “bluzyTeksty”- Silvii;
  • gagani – galgankowe laleczki, biżubiżu, torby – Izy Gkagkanis;
  • Omlette Berber – miejskie akcje ubraniowe dla malych&wiekszych – Ani Iwaniuk;
  • Historyjki na Kamieniu – Eli Siesickiej, kto wie…;
  • MarokoArt – FruFru, piknikowe Maty z Sari – Doroty;

Myśle, że cdn.

ZAPRASZAM na KRAM 28.09 do PlanuBe Pl.Zbawiciela – na “placu zabaw” zawitamy z naszym stoiskiem!

Dorota

P.S. Było suuuuper! Jutro wpis ze zdjeciami! No i ten pokaz mody…!

paaaa

Tagi: , , , ,
Zapisano w kategorii: Berbecie Nasze, Co słychać?, Rękodzieło Maroka   Brak komentarzy »

Maroko…ART wg Jacka i Lilki

27 April 2008, autor: Dorota

Lesne Dzieci - Lato Muminków 2007

Jacol z przejęciem wyczekuje każdego transportu, każdej przesyłki z Maroka. Z cierpliwoscia niepodobna do cierpliwości 3-letniego dziecka, jedzie zawsze na Cargo… Obserwuje “samoPloty” , ujmuje Panie celniczki swym czarującym niewinnym uśmiechem. Ach ten Jacek – Orientu Czarodziej.

Jacus Czarodziej

Lilka jest boginią przymierzalni! Mając 11 miesięcy wędrowała z marokańskim naszyjnikiem na szyi, sama go założyła! Bomba, Kokieta mruży oczy, robi wyrafinowaną minę.

Marokanskie Pufy, Puf, Pufa…

Bardzo różnią się te nasze dzieciaki. Jacek mówił wcześniej niż Lilka. I zaczął od Ostrego słowa “RoweRRR” co budziło podziw i zdumienie. Jak tak malutki chłopczyk wymawia drrrrgające “R”?

Nie wszystko jest Orientalne…

Lilka mówi pare słów, ulubione to Lelo – co znaczy i Lelek i Lelon zarazem – nasz pies i kot….a teras doszła “zaba”.
Lilka Elfica

Zastanawiałam sie kiedyś nad tym dlaczego właściwie dałam jej imię Lila…bo w tej sytuacji, spiesząc sie wypowiadam kłopotliwy mix imion zwierząt i Lilki: “Lela choć już…” albo “Lilek nie rób tak…”, “Lelonko mama cie strasznie kocha…”

Musze jeszcze powiedzieć Wam o Jacka wierszowankach. Pewnego wieczoru kiedy Jac był usypiany przez Mataja, mój mąż usłyszał ciekawą, choć bardzo krótka historyjkę – rymowankę.

“Tato, kiedy was nie było to przyszedł do mnie taki zwierz co mówił WIESZ…”

Bardzo często Jacek używa także “Maroko – moje oko”…

Jacol w Qchni Artystycznej

Tata mówiąc do Jacka, ze go tak straaasznie kocha usłyszał od synka “Wiem”, na to tata “a skąd wiesz”? Jacek: “z pewności”……..

Lilka narysowała kwiatek i mówiąc “tlala”, po czym schyliła sie i go pocałowała. Taka jest.

Oboje Uwielbiają ostatnią płytę Małego WuWu, na której dzieciaki śpiewają wiersze ks. Jana Twardowskiego. Muzyka jest trochę klezmerska, skoczna, a czasem rzewna nuta gdzieś dźwięknie. Ale przede wszystkim wpada w ucho dzieciakom, które przy niej natychmiast skaczą.

Jeden z moich ulubionych fragmentów to ten o św. Mikołaju, który ma prezenty dla wszystkich, także “(…) dla tego co rozmyślał od pacierza do pacierza, aż mu zjedli chleb z talerza(…)”.

Uściski… cdn

Tagi: , , , , , ,
Zapisano w kategorii: Berbecie Nasze   1 komentarz »

©  2024 MarokoART.com | Zdjęcia i layout molsar.com | Blog działa dzięki WordPress | Poprzednia wersja strony